STRONA GŁÓWNA
WYWIADY |
GRZEGORZ CIECHOWSKI - KARIERĘ ROBIĘ TUTAJ Po raz pierwszy miałem taką komfortową sytuację, że mogłem sobie śpiewać tak głośno, jak chciałem, i nikt mnie nie słyszał, bo tam w promieniu kilkuset metrów nie ma nikogo - zwierza mi się Grzegorz Ciechowski. Wspomniane "tam" to Męćmierz, w którym mają swą weekendową siedzibę Zuzanna i Daniel Olbrychscy, a jest to - jak opowiada Ciechowski - wiejska chałupa, bardzo wygodna kilka kilometrów od Kazimierza nad Wisłą, na skarpie, nad rzeką. Na tym wątek nie wyczerpuje się. Dowiaduję się też, że jest to jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. A później znów zachwyty nad tym, że mógł spokojnie zaszyć się i robić nowe rzeczy. Te nowe rzeczy właśnie leżą przede mną w postaci niedawno wydanej ptyty Obywatela GC, zatytułowanej Obywatel świata. A siedzimy w małym pokoiku jednego z bloków na warszawskiej Pradze Południe- w pokoiku, który jest pracownią Ciechowskiego, ale w którym pracować trudno. Jeden z powodów sam przypomina o sobie: kilkuletnia Weronika coraz to zagląda do nas i coś chce od ojca. Poza tym Warszawa to... Warszawa. Trudno się wyizolować. Tym bardziej, jeśli się jest związanym z taką kobietą - businessmanem jak Małgorzata Potocka. Stąd też - jakoś naturalnie - rozmowa ześlizguje się nam na M.M. Potocka Production Ltd. Pytanie o kondycję firmy wcale nie wprawia mojego rozmówcy w zakłopotanie, zresztą nie kryje on. że jest jednym z udziałowców. Nasza firma wyprodukowała
dwa filmy kinowe dla Anglików, produkowała też
reklamówki dla polskich kontrahentów i zajęła się
własnymi projektami Jeden to musical, a drugi - film
fabularny, do którego Małgosia napisała scenariusz - informuje
mnie Ciechowski. Nie kryje też, że M.M. Potocka
Production to także jego produkcje: Mam dużo roboty
filmowej w tej firmie i jak to się rozkręci, to mi z
półtora roku ukradnie. Małgosia zasuwa jak czołg i
firma jest w tej chwili na wysokich obrotach. Jak
zaskoczy, to będziemy musieli otworzyć ze dwie filie - dodaje
ze śmiechem i zaraz poważnieje: A jak nie - to
będziemy zwalniać ludzi z pracy. Na tym to polega. Obywatel GC od lat pisuje poezje, lecz chyba nigdy nie chodził z głową w chmurach, i nie chodzi: Tak naprawdę niewielu jest u nas sponsorów, chętnych do wydawania pieniędzy. Ale warto przemóc się, kołatać do drzwi możnych tego świata, bo potem można samemu sobie wydać kompakt, spokojnie zdecydować, komu sprzedać prawa do kasety i płyty analogowej. Ciechowski nie ma wątpliwości, że jest to jedyny sposób, w jaki teraz zespół może funkcjonować. A chwilowo triumfuje w nim duch solisty. Jak już wspomniałem Obywatel GC objawił się nam jako Obywatel świata. Ta płyta powstawała
długo z przerwami, bo pojawiały się inne, pilniejsze
zajęcia. Mimo osobistych tekstów i narcystycznych
portretów na okładce chyba nie było mowy o
kontemplowaniu siebie. Twórcza samotność w Męćmierzu
posłużyła raczej ratowaniu tego, co jeszcze
dawało się uratować. Bowiem Obywatel świata wynikł
z muzyki do filmu o tym tytule - filmu, którego
współscenarzystą był Ciechowski. Jednak to, co
ostatecznie trafiło na ekran tak bardzo różni się od
jego wizji, że ekranowy Obywatel świata stał
się dla niego swego rodzaju tematem tabu. zespół ma
próbować nowy repertuar, będzie z tego płyta.
Ciechowski zapewnia, że wszystko w grupie układa się
jak najlepiej, że nie ma żadnych afer, a jego
apodyktyczny styl nikogo nie irytuje: To, że
Republika została reaktywowana, było moją inicjatywą.
Została ona obwarowana pewnymi warunkami, i od początku
dla wszystkich było jasne, że nie będzie umownej,
spektakularnej demokracji. Że ja jestem producentem
wszystkich nagrań. Że - mówiąc krótko - jestem
szefem. Ale to nie wyklucza ich aktywności. Obywatel świata zawiera
utwór o melodii mocno kojarzącej się z przebojami
dawnej Republiki (Tobie wybaczam}. Jednak przede
wszystkim jest popisem Ciechowskiegu jako rozdokazywanego
aranżera i, zapatrzonego w zachodnie osiągnięcia,
producenta nagrań. Obywatal GC trzyma też rękę na
pulsie, jeśli chodzi o stylistykę utworów. Na tyle, na
ile dziś trzeba, pobrzmiewa tu przeszłość i
przyszłość rocka. Jest aluzja do stylu Pink Floyd (Powoli
spadam), a i też nie brak odniesień do najnowszej,
murzyńskiej pop music, stechnicyzowanej i zahaczającej
o rap (Obywatel świata). Tyle Obywatel GC. Obywatel świata. WIESŁAW KRÓLIKOWSKI |